Każdy ma w sobie coś takiego jak motywacja, to tak zwana wewnętrzna motywacja, jesteśmy istotami które same lubią podejmować decyzje i w momencie kiedy ktoś nam coś każe, nie daje wyboru, to automatycznie włącza się nam tryby samoobrony, czyli natychmiast łapie nas taka niechęć do danej czynności, nie ma tu znaczenia o co dokładnie chodzi, czy o sport, dietę, papierosy, alkohol, czy o zwykłe posprzątanie pokoju, więc niedorzeczne jest powiedzieć komuś : musisz to posprzątać, musisz się za siebie wziąć, musisz odstawić papierosy. Gdy ktoś mówi nam, że coś musimy, natychmiast zniechęcamy się do tego, udowadniając że nie jesteśmy marionetkami i
nic nie musimy. Dlaczego gdy.. dziecko się czegoś zabrania to ono pilnie tego chce ? A natomiast gdy się coś wciska na siłę to zaczyna to nienawidzić ? Tu nie tylko chodzi o dzieci, w przypadku dorosłych jest tak samo. Wyobraź sobie, że wpadasz na pomysł zrobienia czegoś ze sobą, chcesz tego, chcesz zmienić swoje życie, myślisz sobie, że jutrzejszy poranek będzie Twoim debiutem w przygodzie ze sportem, chcesz zrobić to super dokładnie, zacząć dzień od super diety, potem iść pobiegać itd itd, czujesz super entuzjazm .. nie możesz się doczekać poranka, a tego samego dnia wieczorem, ktoś z Twoich znajomych, ktoś z Twojej rodziny Ci mówi - ale z Ciebie grubas, jak Ty wyglądasz, zrób coś ze sobą człowieku, masz coś ze sobą zrobić, w tej właśnie chwili tracisz chęci do wszystkiego. Mimo faktu, że chcesz coś zrobić, że masz super plany ktoś mówi Ci, że .. Masz ..., że Musisz. Nic nie musisz i to pokazujesz. To jest właśnie wewnętrzna motywacja. Najłatwiej zniechęcić kogoś mówiąc, że coś musi zrobić, takim czymś człowiek mija się z celem. Nie musisz, tylko miło by było, może zaczniemy razem, co byś powiedział/a, trzeba zostawić prawo wyboru.