Postrzegając innych ludzi o "dobrej sylwetce" często widywane są komentarze na ich temat typu dobra genetyka, bierzesz coś itd itd .. To jest standardowa opcja, jeżeli fajnie ktoś wygląda to musi coś brać, jeżeli ktoś nie ma opony na brzuchu to musi mieć świetną genetykę. Wychodzi tu założenie .. po co mam robić to samo, mogę siedzieć w domu bo nie mam tak dobrej genetyki. Poddawanie się zanim się zaczyna, poddaje się przed rozpoczęciem, tak jak to opisywałem w poprzednim wpisie. Standardowo osoby które opierają się na sporcie, których życiem jest sport .. wiadomo że mają inne podejście. Jeżeli ja
widzę dobrego piłkarza, ze świetnymi umiejętnościami to znaczy że on coś bierze ? Tabletki na lepszy skill ? Bo mi się wydaje że tu chodzi o treningi, dzień w dzień po kilka treningów dziennie od młodych lat, a nie raz na 2 tygodnie jak ja to mogę robić. Jak mogę porównywać się do danej osoby skoro dana czynność opiera się na 1/10000 mojego życia a on związał z tym prawie całe swoje życie. To jest jego życie. Jeżeli widzisz faceta który zbudował telewizor to znaczy że on coś łyka? Czy raczej chodzi tu o umiejętności jakie zdobył ciężko pracując... Tak samo jest z treningami, z budowaniem sylwetki. Więc zanim się na dany temat specjalisto wypowiesz, no bo przecież wiesz takie rzeczy, przebywasz w tym środowisko codziennie, więc musisz być specjalistą ... Zanim się wypowiesz to zrób 3 ostre treningi danego dnia, unikaj przetworzonego jedzenia, zrób sobie specyficzną dietę, żyj czysto, codziennie się uśmiechaj, dawaj z siebie 150% i wtedy po tych 3 latach .. takiego życia... jeżeli nic nie osiągniesz, to mów o genetyce ..i  o dopingach ...